Statystyki warszawki Bezpośrednie nękanie 5-15 tys. (z tego nawet do 7 tys. w wieku studenckim, zresztą to mogą być np. rodziny poniższych). To naprawdę nie jest 100 (tyle to w jeden dzień potrafi być) ani nawet kilkaset w kółko. Dokumentuję wideo i zdjęciami. Policja (szpiegostwo) 5 tys. Straż Miejska (szpiegostwo) 2 tys. TVP ok. 3,5 tys. ludzi (obecni i przeszli) Polskie Radio ok. 2 tys. ludzi (obecni i przeszli). Może tylko część, choć wątpię TVN i Polsat w W-wie(?chyba) 2000. Może tylko część parlament, rząd, kolesie 1000 RMF FM + inne radia 500 Onet + WP ok. 1000. Może nie wszyscy pracownicy, a np. cała redakcja Wydział EiTI Politechniki 300, tu raczej większość [nie liczę studentów, większość pewnie wcale nie słuchała albo mało] PO w Warszawie(?) 1700 --- razem 32-34 tys. W przypadku mediów chodzi konkretnie o współudział w szpiegostwie i może nękaniu, nie tylko krycie, chociaż to tylko podejrzenie. Można by doliczać (mniej tu przestępstw, chyba w ogóle tylko sporadycznie, może chodzić tylko o korupcję): kolejarze (okienka kasowe, konduktorzy) - nie wiem ile, ale pewnie dużo, może setki/tysiące - szpiegostwo, część też nękanie i tortura hotele(?) 100-3000 (?), może nawet w torturę by weszli pogotowie, ... (?) szpiegostwo i... koledzy ze studiów może już wliczone taksówkarze męczyli mnie istotnie tym ciągłym jeżdżeniem obok mnie (może nawet tysiące osób), ale mniejsza z tym i pewnie nie wiadomo, kto kierowcy pewnie włączają w komórce odtwarzanie syfu, przynajmniej w niektórych sieciach tak pewnie jest, bo nie chcą przeszkadzać pytajcie ich o Niżyńskiego, o włączanie przekazu dźwiękowego, o TVP Warszawa i ich radia. Pewnie odpowie wam jeden na 10, bo po pierwsze może być podzbiór tych, których wciągnięto w temat i tych mi wysyłają, po drugie skoro wiedzą, to pewnie sami robili. Część też mogła się nie zgodzić, choć proponowano, to poprawia statystykę. Wiedzą we wszystkich sieciach, zwłaszcza dużych. pośrednicy nieruchomości 200-300(?) Współpraca w delikatnym stalkingu ze strony setek knajp, może w ogóle wszystkich, choć odwiedziłem niewiele. To bilans zbrodniczej polityki rządu